poniedziałek, 27 kwietnia 2009

WTF?

Dziś Gucci podlinkował mi coś takiego...



I przyznam, że obaj popadliśmy w ciężką rozkminę. Potem przyszedł Jasiek i wcale nie miał lepszej miny po obejrzeniu tegoż. No niby facet jest zapaśnikiem i kilkadziesiąt walk stoczył. Twierdzi, że kocha ten sport. Niby przeciwnik, już po walce, był zaskoczony jego szybkością. Ale całość wygląda dość kuriozalnie. Przypomina mi walki organizowane w formule K-1, w których mierzą się np. Bob Sapp i Akebono. A Sapp i Akebono w ringu wyglądają tak...



Cudownie, prawda?

Co jeszcze w ramach przyciągnięcia gawiedzi? I czy daleko odeszliśmy od epoki, w której organizowano pokazy "dziwadeł"?

Rzekłem,

Elien.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Zasadnicza różnica pomiędzy tymi walkami jest taka, że sapp i akebono to byli sportowcy, którzy w Japonii robią za dziwolągi i gdyby ktoś im zapłacił za coś innego to pewnie żadnego z nich nie zobaczylibyśmy w ringu. Natomiast jeśli chodzi o Maynarda to on walczył amatorsko więc nikt mu nie zapłacił ani grosza. Według mnie największym problemem nie jest ta walka, którą pokazał, że ma większe jaja niż brzuch Marka Hunta, a to, że zapowiedział (na www.sherdog.com) kolejne starty w tym pseudo MMA.

PHFNG pisze...

"pokazał, że ma większe jaja niż brzuch Marka Hunta"

Leżę i kwiczę. :D

I ad vocem - fakt, deklaracja kolejnych walk może wywołać niemałą konsternację.

saN pisze...

no wlasnie... wtf? Chore!