poniedziałek, 15 września 2008

"Szybka piłka". Osz kuerwa... ratuj się kto może.


Czekałem na magazyn poświęcony piłce ligowej z niecierpliwością, zastanawiając się jak bardzo TVP będzie w stanie to spieprzyć. I niestety, lata przerwy w pokazywaniu bramek, w omawianiu spotkań i przyglądanie się, jak to się robi u prywatnej konkrencji nie doprowadziły tv publicznej do ŻADNYCH wniosków. Przeczekałem pierwsze wydanie, potem kolejne. Po wczorajszym nie będę miał litości. Oto na pierwszy ogień idą prowadzący Rafał Patyra i Maciej "Andrzej Zgorzelec" Iwański. Jeszcze Patyra się broni, ale już jego partner jak zwykle chce być tak rozluźniony i dowcipny, że im bardziej się stara, tym bardziej jest źle. Niestety, z piachu bicza Pan nie ukręcisz. Acha, od wczoraj oficjalnie zyskujesz Pan ksywę "Harttrick". Nie mogłem uwierzyć, ale on to powiedział dwa razy (sic!). HARTTRICK! O tempora, o mores!

Żałośnie wyglądają też pytania wymuszające na indagowanym tylko jedyną możliwą odpowiedź. Na szczęście zaproszony Maciej Szczęsny z niejednego pieca chleb jadł i szybko zmienił wyraz twarzy prowadzącego, który, jak się zdaje, nawet czerń opisałby jako nieco bardziej ekstrawagancki odcień szarości... Ot, taki optymizm, tylko trochę bardziej...
Potem jest juz tylko gorzej - komentarze do skrótów spotkań i ich realizacja na poziomie tak amatorskim, że przypomina mi rodzącą się (dobrych kilka lat temu) w bólach tv regionalną (dziś TVP3). O błędach językowych i braku umiejętności poradzenia sobie z odmianą przez osoby słowa: "chybić" nie wspomnę. Rosną godni następcy Szpaqa. Idźmy dalej. Program przypomina flaki z olejem. Nie dość, że ekstraklasa sama w sobie nie zapewnia emocji równych Primera Division, to cała formuła sprawia, że trudno się dłużej niż kwadrans skoncentrować i wysiedzieć przed ekranem. Mało tego, całość (prowadzenie, scenografia, konkurs) wygląda na absolutnie cieniutką kopię tego, co do niedawna oglądać można było w TVN.
Jedyne co ratuje tego potworka, to Maciej Szczęsny.

Podsumowując zacytuję tylko klasyczny już wers: "Śmiechu warte? Panie Drozda idź pan w chuj z takim żartem".
Pyrsk ludkowie, Elien.

Brak komentarzy: