piątek, 30 kwietnia 2010

Się jarawszy...

Właśnie mija tydzień kiszenia się na chacie na L-4. Miałem trochę czasu na posiedzenie przed kompem i pogrzebaniu na YT :)) A oto moje typy:

1. Kawałkiem, bitem i wogle kapelą zajarałem się od pierwszego bucha ( tak po hip-hopowemu, hehe). Wpadłem na nich, słuchając to my favourite radiostation, czyli
smoothbeats.com. Kolesie nazywają się MOVE.MEANT. Nie wiem niestety wiele na ich temat, poza tym, że robią kawał solidnego rapu. Wklejam 2 moje ulubione wałki:






I jak?? Jo mom ciary za każdym razem jak tego słucham :)

A teraz kolejna bomba, którą napierdzielam cały czas na full :)



Rasco jarałem się od zawsze, Wicha, czeskiego producenta i DJ też pamiętam nawet z lat 90'.
Tak przy okazji przypomniał mi się koncert reprezentanta Cali Agents podczas Bitwy O Wawel jakieś 2 lata temu. Aż żal było patrzeć jak Rasco wypruwa sobie żyły przed garstką najwierniejszych fanów ( w tym jo i Elien of course) - a na bitwie była pełna sala...chyba młode pokolenie nie za bardzo kumało kto zaraz miał wejść na scenę. Pomimo tego Ras dał niesamowity koncert, pokazując tylko swój profesjonalizm. A za komentarz do kawałka, który powyżej wkleiłem, niech posłuży napis, który wyświetla się podczas jego słuchania...nic dodać, nic ująć.

A teraz wisienka na torciku dla fanów basketu :) Kolo zwie się AIR UP THERE i jak zobaczycie na filmiku, nie bez powodu przyjął taką ksywkę...2 rzeczy, które kocham: hip-hop i basketball w jednym, enjoy.



Zwróciliście uwagę, że gościu ma głowę na wysokości obręczy ?????????? Jeśli Ci się spodobało, to polecam też inne filmiki z panem "POWIETRZE TAM WYSOKO" :) Szczególnie konkurs wsadów, który odbył się podczas tegorocznego NBA ALL STARS WEEKEND. Tam się dopiero dzieje...

Się howcie,

Eneka

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Eneka zią jarawszy się tym samym.

http://www.thedefecould.com/2009/02/movemeant-meant-to-move-2009-lp/

miracle!
do soba w piątek u nas.

Przem
Defe!