czwartek, 15 października 2009

Idzie lawina?


Do końca nie wiadomo było jak będzie wyglądać sprawa bojkotu. Ale od wczoraj jesteśmy świadkami czegoś, co chyba (oby) nie skończyło się na dziesiątkach tysięcy wpisów w sieci. Mamy koniecpzpn.pl, fifauefa.pl, sponsorpzpn.pl, a na dokładkę sponsorzy odcinają się od sponsorowania PZPN, wycofują reklamy i podkreślają sytuację kibiców. Oczywiście są to kroki z pewnością dobrze przemyślane (takoż trącące dulszczyzną - w końcu kasa i tak trafi do związku), także w kontekście stricte marketingowym, ale faktem jest, że z taką sytuacją nie mieliśmy do czynienia.
O tym, że można pójść za ciosem pomyśleli autorzy takiego apelu do ministra sportu. Bo właściwie co mamy do stracenia? Niewiele, realnie patrząc. Wystarczy konsekwencja. A zyskać możemy naprawdę dużo. "Naprawdę dużo" oznacza w tym wypadku osiągnięcie poziomu przyzwoitości w europejskim futbolu.

Rzekłem,

Elien.

Brak komentarzy: