czwartek, 1 października 2009

Czyżby


Czyżby Złotka wróciły? 2. fazę grupową przeszły jak burza i właśnie awansowały do półfinału. Po wyjątkowo ekscytującym meczu z Bułgarią. Daleko mi jeszcze do odszczekania słów o Matlaku, ale faktem jest, że nie był obecny podczas tych spotkań. Tak, wiem, sprawa mocno osobista i jest oczywiste, że go nie ma, ale paradoksalnie to chyba fakt, że grały w tych określonych okolicznościach spowodował, że wyczekujemy sobotniego spotkania.

I wielki szacun dla Oranje za postawę w meczu o pietruszkę. Zasłużyły na doping jaki dziś usłyszały. :)

Howgh,

Elien.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Zbędny blog. Co toto jeszcze robi w blogosferze?