czwartek, 24 lipca 2008

"...ot, czasami strzelam gola jak Szota Arweładze..."


No właśnie, my tu gadu gadu, a tymczasem niedawno karierę zakończył Szota Arweładze. Dla niektórych zawodnik jakich wielu. Ani specjalnie popularny, ani w typie Beksy (na szczęście), za to jest rzecz, o której warto pamietać. Otóż Szota jest Gruzinem. I tenże Szota ma w cv Trabzon, Ajax, Rangersów i AZ Alkmaar oraz bardzo przyzwoite statystyki. Co prawda ostatni sezon zakończył w biedującym i wracającym w szeregi Segunda Division Levante UD, ale równocześnie ma wrócić do AZ, już w charakterze członka sztabu szkoleniowego. Mało? Piszę o tym, bo nachalnie nasuwają mi się skojarzenia z polskim futbolem, piłkarzami i trenerami. Zwłaszcza teraz, w tego środowiska stanie agonalnym.
Zresztą... mniejsza z nimi. Na koniec kilka bramek naszego bohatera w Eredivisie.


Brak komentarzy: