Niestety. Pani Małgorzata odeszła. Przykre to tym bardziej, że należała do tych polskich sportowców, którzy odnosili wymierne sukcesy, nie byli anonimowi, a nazwisko przywoływało skojarzenia inne, niż tylko JP II, Wałęsa i wódka. Dzięki za wszystko. R.I.P.
Elien.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz