W sobotę urządziliśmy 1. Bardzo Nieoficjalne Mistrzostwa Giszowca w Zjeździe Na Bele Czym z Hołdy. Powiedzieć trzeba, że startujący zawodnicy stawili się punktualnie, dysponując przebogatym arsenałem pojazdów, wśród których prym wiodła wanna. Nie tylko ze względu na gabaryty. :D
Temperatura zniechęcała nas jak mogła, ale długo nie mogła dać nam rady. Aprowizację mieliśmy na odpowiednim poziomie. Takoż centralne rozgrzewanie, jeśli wiecie co mam na myśli. Mniejsza o to, kto wygrał. Zresztą przyspieszenie jakie dawała wanna nie pozwalało myśleć o takich drobiazgach. A kto nie był, niech żałuje. :)
Zdjęcia dzięki uprzejmości Łukasza.
Temperatura zniechęcała nas jak mogła, ale długo nie mogła dać nam rady. Aprowizację mieliśmy na odpowiednim poziomie. Takoż centralne rozgrzewanie, jeśli wiecie co mam na myśli. Mniejsza o to, kto wygrał. Zresztą przyspieszenie jakie dawała wanna nie pozwalało myśleć o takich drobiazgach. A kto nie był, niech żałuje. :)
Zdjęcia dzięki uprzejmości Łukasza.
Pyrsk ludkowie,
Elien.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz