No właśnie... Od meczu z Niemcami minęły 2 dni. W międzyczasie napisano wiele słów, trener Wenta udzielił kilku wywiadów, w których porównał poziomy i realia piłki polskiej i niemieckiej, a na kilku blogach, także tu, padły krytyczne słowa. I oto wczoraj różnice te zupełnie przestały mieć znaczenie. Nie ja jeden z pewnością przecierałem oczy ze zdumienia, kiedy Polacy schodzili na przerwę przy stanie 20:12 po fantastycznej grze skrzydłami, kapitalnym występie Kuchczyńskiego, nie gorszym pokazie umiejętności pozostałych graczy i natchnionego tego dnia Szmala. W drugiej połowie już tak dobrze nie było, bo raz, że trudno utrzymać koncentrację tak długo, a dwa - Duńczycy to w końcu aktualni mistrzowie Europy i przerwa wystarczyła im na reorganizację. Dość powiedzieć, że emocje były do samego końca. Czterobramkowe zwycięstwo, okraszone ostatnią bramką Szmala (sic!), dało powody do radości i nerwowego oczekiwania na niedzielny mecz z Serbią. Chciałem wrzucić te bramkę z youtube ale: This video is no longer available due to a copyright claim by Telewizja Polska SA. Przy okazji: kurs na zwycięstwo Polaków wynosił 1:4,2...
Jeśli już jesteśmy w dobrych nastrojach, to mam taki klip (by B.i.z.o.n.).
Pyrsk ludkowie,
Elien.
Update: Jest! Jest gol Sławomira Szmala:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz