środa, 16 lutego 2011

Scratch


Dzisiaj, drogie dzieci, zajrzymy do klasyki. Te myśl podsunął mi Jedok. A klasyka nazywa się "Scratch". Jak mniemam część już widziała i odnotowała w notesach pod "p" - jak pozycja obowiązkowa. Reszta powinna odrobić zaległości, najlepiej od razu, więc proszę przygotować sobie 1,5 h i wygodne miejsce. 
W momencie premiery w kinach (tak, tak, u nas był w  kinach, choć to dokument) raczej nie cieszył szaloną popularnością. Podczas seansu na sali było 6 lub 8 osób, nie licząc PHFNG. :) Całość do obejrzenia pod tym, bardzo ciekawym zresztą, adresem.

Przy okazji oficjalnie informuję, że prace nad nowym albumem trwają w najlepsze. Na pewno znajdą się na niej produkcje Etena, Przemyśla, Roux Spany i oczywiście BobAira. Mocno pracujemy również nad tym, by zagościli (niektórzy już to zrobili) na nim wartościowi i wyjątkowi mcees. Ale póki co cicho sza, nie tylko pieniądze lubią spokój. :)

Pyrsk ludkowie,

Elien.

Brak komentarzy: