czwartek, 27 sierpnia 2009

PeZetPeeN


Kochany PZPN. Co byłoby bez niego? Smutek, proszę Drogich Czytelników, smutek i nostalgia. Chociażby w tym tygodniu - Widzew, to raz. Bo gdyby, nie przymierzając, którykolwiek z włodarzy związku chciał już dawno załatwić sprawę korupcji, to historii z Widzewem nie byłoby. A to tylko jedna z pochodnych. Niemniej boleśnie odczuło to Podbeskidzie, które wywalczyło awans na boisku. I dwa - bilety na wyjazdowy mecz ze Słowenią. Raptem kilkaset sztuk, które rozejdą się wśród krewnych i znajomych królika o czym bez zażenowania opowiada jeden z nich. Wiecie, Panowie, co z takimi regułami możecie zrobić. Wsadzić je tam, gdzie od dawna macie kibiców.
I jeszcze uwaga do Śląskiego Związku Piłki Nożnej - jeśli bilety planuje się sprzedawać od 9, to dobrze byłoby otwierać punktualnie... Niektórzy muszą zdążyć do pracy, żeby uczciwie zapie*dalać. Jakże Wam życzę, żeby spotkała Was porządna pokuta! Pozdrowienia dołączyłem powyżej.

Howgh,

Elien.

Brak komentarzy: