
Niestety są za to nieśmiertelni dziennikarze TVP1 w osobach W.Szaranowicza i S.Szczęsnego, którzy to są w stanie w trakcie konkursów powiedzieć o Małyszu, jego formie i receptach na poprawę rzeczy niemal kosmiczne... Do tego pierwszy trener - J.Szturc. Taaaaak, ten pan także jest wywlekany przy każdej okazji. I z reguły sztab szkoleniowy robi zupełnie co innego - np. dziś (niedziela) p. Adam skończył konkurs na 15. miejscu, zaś p. Szturc postulował wycofanie go z konkursu...
Jakoś mnie też nie martwi koniec Małyszomanii, to można było przewidzieć. Przez lata skoki komentował Krzysztof Miklas, przed nim Jerzy(?) Mrzygłód, oglądało to niewiele osób, a sukcesy święcił głównie Weissflog i też było fajnie. :)
Na koniec pierwszy gol Smolarka dla Boltonu. Wskoczy do 1. jedenastki, czy też dziennikarze znowu szukają asupmtu do popełnienia "ekscytującego" i pełnego domysłów artykułu? ;)
Rzekłem,
Elien.
Update.
Trafienie zaliczył również Rrrasiak. W cudownym, jedynym w swoim rodzaju, stylu. :)
Pjona. E.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz